Rozstanie dotyczy nie tylko partnerów i ich dzieci.
Rozwód i związane z nim emocje „rozlewają się” na bliższe, a nawet dalsze otoczenie. Często dotyczą rodzin pochodzenia (rodzice, rodzeństwo) i przyjaciół.
Rozpad związku bywa przez nich przeżywany bardzo osobiście. Złość, jaką pokazują, jest zwykle maską dla ich innych emocji – żalu, rozczarowania, wstydu czy bezradności.
Aby uporać się z tymi trudnymi emocjami, często zawiązują „sojusz” przeciwko byłej czy byłemu. To ona lub on staje się wrogiem i jedynym winnym rozstania. Aby wesprzeć „swojego”, rodziny pochodzenia zacieśniają więzy. Są rodzinne, wpierające narady, często mobilizujące do ostrej walki. Jeśli w ich trakcie pojawią się sugestie, że powinni to rozwiązywać sami małżonkowie czy partnerzy, traktowane jest to jako nielojalność.
Niestety bywa i tak, że do „sojuszu” dorośli chcą wprowadzić dziecko. Aby było ich koalicjantem, mówią mu złe (czasem okrutne) rzeczy o drugim rodzicu i żądają opowiedzenia się za „naszym”. Nie zwracają uwagi na emocje dziecka, bo przecież trwa wojna i nie ma na to czasu i przestrzeni.
Gdy dziecko nie wchodzi w „sojusze”, otoczenie potrafi je ukarać. Wielką krzywdą dla dziecka jest porównywanie go do „złego” rodzica i mówienie mu, jakie wady po nim odziedziczyło.
Dziecko chce kochać oboje rodziców. Dzielenie ich na „złego” i „dobrego” pozbawia dziecko bezpiecznej równowagi. Ono nie ma jeszcze narzędzi, żeby się przed tym ochronić. Słucha i cierpi, bo jest słabsze.
Rodzic powinien być uważny i chronić dziecko przed wciąganiem go w sojusze. Czasem może to oznaczać zdecydowaną prośbę, aby dorośli z otoczenia dziecka tego nie robili.
Dziecko w rozstaniu rodziców najbardziej potrzebuje przewidywalności i stabilizacji. Gdy w jego domu panuje rozwodowy chaos, szuka bezpieczeństwa tam, gdzie było mu dobrze.
Babciu, Dziadku, Ciociu, Wujku,
- Nie uciszaj emocji dziecka. Pozwól mu przeżywać jego ból, strach, bezradność. Pomóż mu poradzić sobie ze stratą.
- Nie mów mu, żeby się nie martwiło i że wszystko będzie dobrze, bo nie wiesz, czy będzie.
- Nie dawaj mu złudnej nadziei, że rodzice się zejdą, nawet jeśli sama/sam tego bardzo chcesz.
- Nie przelewaj na dziecko niechęci do drugiego rodzica, bo ono potrzebuje mamy i taty.
- Rozmawiaj z dzieckiem w sposób dopasowany do jego wieku i możliwości rozumienia sytuacji.
- Traktuj dziecko tak, jak chciałabyś/chciałbyś, aby traktowała je rodzina drugiego rodzica.